niedziela, 25 sierpnia 2013


25.08.2013
Wycieczka rowerowa wzdłuż bielskich cieków wodnych.

Razem z naszym przyjacielem Zdzisławem z Jaworza Nałęża (niestety osłabionym ostatnimi czasami przez boreliozę) i moim małżonkiem wybraliśmy się na lekką wycieczkę rowerową. Trasa miała być bardziej ambitna. Ale na początek okazało się że nasz hak przewozi rowery ważące do 15,8 kg. Nasze (Kasperkiewiczów) stare, dziadowskie rowery ważą po 19! Dla Zdzicha roweru nie było już wolnej wagi :)

Pomknęliśmy wzdłuż potoku Wapieniczanka do góry. Potem do Kamienicy a następnie do Olszówki Górnej. Tam okazało się że na popularnych trasach są tłumy ludzi. No i trzeba było dokonać kolejnej modyfikacji. Ale po małym brackim mieliśmy bardziej spontaniczne umysły. Przez las udaliśmy się na Kozią Przełęcz a potem prosto w dół do Bystrej.


Wzdłuż Białki, Doliną Bystrej pomknęliśmy w dół. Napotkaliśmy stado niedźwiedzi - były bardzo przyjazne i Zdzisław bardzo rozochocony bawił się z małym niedźwiadkiem.
 
 
 
Potem nad brzegiem Białki zjedliśmy zasłużony posiłek rowerzysty. Tu naszły nas dziwne skojarzenia i zastanawialiśmy co by było gdyby Polska nie odzyskała niepodległości w 1918 roku? Co by było gdyby nie było I Wojny? Wielkie cesarstwo Austro-Węgier...
Nawet oczami wyobraźni widzieliśmy Pukusia w tradycyjnym Bawarskim stroju -hehehe.
 
 
 
  

Potem musieliśmy się przeprawić na drugi brzeg.


 
Ostatecznie ścieżką rowerową wróciliśmy do Bielska i wzdłuż potoku Kamieniczanka dojechaliśmy na Lotnisko i znowu przedzierając się wśród tłumów ludzi wróciliśmy do Starego Bielska. Zdzisław pognał do Jaworza zażyć antybiotyki :).


czwartek, 25 lipca 2013

2013-07-24 Wieczorna wycieczka rowerowa po Wapienicy.

Bardzo późnym popołudniem, rodzinnie wybraliśmy się na krótką wycieczkę po najbliższej okolicy.

Wapienica - czyli dzielnica Bielska, a jednocześnie zupełnie dziwne widoczki: wiejskie ze starymi zabudowaniami gospodarskimi przeplatane halami fabrycznymi.

Wracając już do Starego Bielska okolica zaskoczyła nas kilkoma magicznymi miejscówkami.

Bród, stara kopanka gliny, całkiem spory las

A wszystko z zasięgu 11-sto kilometrowej pętli.



2013-07-20 Jura Częstochowska - Mirów

Nasi jaskiniowi kursanci mieli zajęcia w Mirowie -więc postanowiliśmy połączyć 2 w jednym.

Odwiedzić ich przy wieczornym ognisku a w ciągu dnia zobaczyć znany z Maratonów Jaskiniowych fragment jury oczami rowerzysty.

Jura na rower jest rewelacyjna! (jak dla mnie) Nie ma wielkich głazowisk i podjazdy nie są aż tak bardzo strome. Trochę można wypaść z siodełka na sypkim piachu, ale jest fajnie.

Nawet jeśli trzeba kawałek przejechać asfaltkiem to nie robi aż tak wielkiej różnicy bo ruch samochodowy jest minimalny. Niestety dzień wcześniej koleżanka z pracy chciała mnie otruć :) wiec osłabiona mogłam zrobić tylko 35 kilosów.








poniedziałek, 13 maja 2013

Inauguracja sezonu 2013

05/05/2013 wykorzystując wiosenny zapał sekcja cyklistów przy Speleoklubie wybrała się na podmiejską wycieczkę. Przejechano podobno 25 km, ale na pewno nie wiadomo bo jeden licznik był w kieszeni a drugi nie działał.
Uczestnicy: Beata Michalska-Kasperkiewicz z mężem, Jerzy Ganszer z synem oraz konkubent, mieszkaniec Jaworza Nałęża (Andrzej G.)
Trasa: Stare Bielsko - Wapienica - Jasienica - Biery - Jaworze - Wapienica - Stare Bielsko.


W Wapienicy odwiedziliśmy działkę Zosi, bez jej wiedzy i zwiedziliśmy bunkier z 1939r. Potem pojechaliśmy na lody do MC'a w Jasienicy.


Po drodze po raz pierwszy przejeżdżaliśmy przez rzekę, oraz sprawdzaliśmy poziom hałasu za ekranami przy dwupasmówce.


W Bierach uzupełniliśmy poziom wypoconych płynów, by w drodze do Jaworza pokonać drugi raz rzekę. Tym razem zdecydowanie odważniej :). A potem już stereotypowy powrót tradycyjną drogą do domu.



niedziela, 5 maja 2013

30.06.2010 - Rowerem nad Wapienicą

Zaległe "fotosprawozdanie" z wycieczki nad Wapienicę podczas której narodziła się Sekcja.










Inauguracja strony Sekcji Cyklistów

W dniu dzisiejszym utworzyliśmy nową stronę - właściwie blog - Sekcji Cyklistów przy SBB. Mamy nadzieję, że blog będzie "żył", a każdy, kto w jakikolwiek sposób będzie się identyfikował z naszą "organizacją" będzie dodawał swoje kilka groszy do tej strony. Trzymajcie kciuki :-)

Założenie Sekcji Cyklistów przy SBB

W dniu 30 czerwca 2010, podczas gremialnej wycieczki rowerowej pętlą nad Wapienicą powstała inicjatywa utworzenia "Sekcji Cyklistów przy Speleoklubie Bielsko-Biała". Z niewiadomych powodów Beata Michalska-Kasperkiewicz została "okrzyknięta" Prezesem tej sekcji...

Celem powołania sekcji jest wzmocnienie krzewienia cyklizmu wśród grotołazów i nie tylko. Jak to będzie wyglądało w rzeczywistości, niebawem się dowiemy...

Beata Michalska-Kasperkiewicz